" mozesz podazac za nami jezeli wierzysz w to co my... "

" mozesz podazac za nami jezeli wierzysz w to co my... "
->Arte<-

Monday, July 21, 2008

This words are so true...

Jakiś czas temu przeglądałem You tube i znalazłem niesamowity wywiad z Rodney Mullennem legenda światowego skatebordingu . Wywiad nie jest niezwykły bo są tam mega tricki na desce lecz z zupełnie innego powodu . Rodney opowiada w nim o swojej pasji do deski i o pojmowaniu esencji skatebordingu w tak niezwykły i niespotykany sposób ze za pierwszym razem po obejrzeniu zamarłem i nie wiedziałem co powiedzieć . Pewnie się teraz zastanawiacie co ma skatebording do parkour na pierwszy rzut oka nic , lecz po wypowiedzi tego człowieka widać ze ma wiele . Przede wszystkim pasja i esencja tego co robimy co towarzyszyło nam na samym początku naszej przygody z parkour , nie będę uprzedzał wydarzeń porostu zobaczcie to i wyciągnijcie wnioski z jego wypowiedzi a jest nad czym rozmyślać bo wydaje mi się ze ten facet idealnie rozumie idee pasji, ciągłego rozwoju i prawdziwej miłości do tego co się robi nie ważne czy to deska czy rolki czy parkour istota tego jest taka sama tylko czy naprawdę ja widzimy i rozumiemy ?

http://pl.youtube.com/watch?v=ekzjzFFE_pY&feature=related
-Radek

Thursday, April 10, 2008

braki..

Przez te 3 lata mojego treningu parkour było wiele okresów w moim życiu , myśleniu i postrzeganiu tego co robię . Sadze ze każdego dnia uzupełniam definicje parkour i uświadamiam sobie coraz to nowe rzeczy które składają się w całość. Dziś chciałem wam powiedzieć o moich nowych spostrzeżeniach . Miałem niedawno taki okres i to przez dosyć długi czas ze strasznie kręciły mnie duże skoki i pokonywanie coraz to większych barier , chyba każdy z was miał coś takiego ... w każdym bądź razie chciałem skakać coraz to większe , dalsze i bardziej niebezpieczne skoki. Ostatnimi czasy przemyślałem to wszystko i doszedłem do wniosku ze mam braki... braki spowodowane tym ze interesowały mnie duże skoki za zapominałem często o zwykłych, podstawowych , które tworzą fundament kontroli nas samych . Braki dotyczące tez siły czy wytrzymałości . Cieszę się ze przyszedł taki okres w moim życiu i treningach ze zdałem sobie sprawę z tego ze jednak tamta droga która szedłem nie była do końca właściwa . Teraz dbam o te detale o szczegóły o sile, wytrzymałość, koncentracje ,szybkość , każdy element jaki wykonuje staram się wykonać jak najlepiej jak najbardziej perfekcyjnie , jak najpłynniej .dużo czasu teraz spędzam na samotnych treningach kilka godzin dziennie poznając siebie i swoje słabości i uzupełniając to czego mi brakuje.

Staram się teraz widzieć wszędzie ścieżki , drogi do pokonania nie pojedyncze elementy , i sprawiać żeby ruch był w 100% kontrolowany każde dotkniecie murka czy wybicie wszystko pod całkowita kontrola .Moim zdaniem dobry traceur to nie taki co skoczy jeden duży skok i jest pro elo mega , dobry to taki który na jakieś skromnej miejscówce zrobi taki pokaz wirtuozerii ruchu ze staniesz i się zastanowisz kurcze czemu tego nie widziałem? , czemu tego nie ćwiczyłem. Dobry traceur to tez taka osoba która pokonując przeszkodę myśli już jak pokonać następna na swojej drodze. Sadze ze dużo osób ma jeszcze taki okres w jakim ja byłem do niedawna , ale zastanówcie się naprawdę czy nie macie braków czy nie czujecie się nie pewnie w niektórych elementach czy macie odpowiednio dużo siły i wytrzymałości albo czy nie zaniedbywaliście czegoś ? to ważne pytania i sadze ze warto się zastanowić nad nimi bo może się okazać ze jednak cos jest jeszcze do zrobienia co jest ważniejsze od mega skoków uwierzcie mi ... pozdro

-Radek

Thursday, January 24, 2008

what you want ?

Zastanawialiście się kiedyś co tak naprawdę chcecie od parkour czego oczekujecie, czego szukacie , jak bardzo się temu poświęcacie ? jeżeli nie to powinniście to zrobić bo to bardzo ważne żeby wiedzieć czego tak naprawdę się chce i jaki ma się do tego stosunek. czy chcemy być profesjonalistami w tym co robimy czy tylko robić to bo sprawia nam to przyjemność ?
moim zdaniem 80% ludzi uprawiających parkour traktuje to jako hobby , zajawkę , sposób spędzania wolnego czasu oczywiście mogą do tego dochodzić czynniki takie jak chęć samorealizacji itp. Lecz czy są oni profesjonalistami? Nie sadze ..
Tu nasuwa się kolejne pytanie jeżeli chcesz być naprawdę dobry w tym robisz i osiągnąć ponadprzeciętny poziom czy robisz wszystko by to osiągnąć ? często okazuje się ze same chęci i aspiracje nie wystarczają żeby osiągnąć to o czym wyżej pisałem. Jedynym kluczem jest determinacja jasno widziany cel. Ja jakiś czas temu zdałem sobie to pytanie i okazało się ze nie robię wszystkiego by osiągnąć to co chce. Idąc tym tropem postanowiłem codziennie wstawać o 7 rano i biec z domu na boisko około 500 m następnie robiąc ponad 100 skoków na schody 10 planchy i 20 pompek z cegłami bez odpoczynków , i tak każdego dnia nie licząc weekendów przez miesiąc. Pierwsze treningi były bardzo trudne ciężko mi się przede wszystkim wstawało o 7 rano a jeszcze ciężej było trzymanie się ustalonego planu treningu . po pewnym czasie zauważyłem jak dużo czasu każdego dnia mi umykało, jak mało robiłem by osiągnąć cel. Uświadomiłem sobie również ze jedyne co miałem z spania do 9 czy 10 to to ze spędziłem więcej czasu w wygodnym i ciepłym łóżku i nic więcej, a to co miałem z treningu o wczesnej godzinie było bez porównania. Znaczne efekty dało się zaobserwować i byłem z nich zadowolony. Niestety po miesiącu przerwałem tego typu treningi ale zamierzam niebawem wrócić do tego ze wzmożona siła i intensywnością bo wiem ze można więcej lepiej , szybciej. A czy Ty robisz wszystko by osiągnąć swój cel?
Zastanów się kim chcesz być i jak do tego dojść a wtedy wszystko stanie i się prostsze.
-Radek-