" mozesz podazac za nami jezeli wierzysz w to co my... "

" mozesz podazac za nami jezeli wierzysz w to co my... "
->Arte<-

Saturday, August 11, 2007

Coś na ząb...

Welcome, chciałem dziś przekazać trochę swojej wiedzy na temat odżywiania podczas treningów.
Od dawna dietetycy sportowi utwierdzili tezę, w której znaczeniu można dopatrywać się swoich błędów żywieniowych. ( ja swoje też zauważyłem kiedy to poznałem ;p) a wiec :
Sukces sportowca to :
- 35% odpowiedni trening
-60 % odpowiednie odżywianie
- 5% to czynniki zmienne pochodzenia wewnętrznego, emocje , stres..

A więc teraz można gołym okiem zauważyć jak bardzo istotne jest prawidłowe odżywanie.
Zakwalifikowałem parkour jako sport (jest to rozwój fizyczny) szybkościowo siłowy, sporty takie najbardziej obciążają organizm jeśli chodzi o wydolność mięśniową, wymagają od nich, aby były szybkie i silne. Mieśnie zbudowane są z białek, podczas tak intensywnej pracy wiele z włókien ulega zniszczeniu i na powrót zostaje odbudowanych, tak stają się silniejsze ale.. zostają odbudowane mocniejszy i silniejsze o ile zapewnimy im odpowiednie warunki do regeneracji, tzn, o ile dostarczymy im odpowiednio dużo białka w pokarmach dziennie by organizm mógł zregenerować ikro uszkodzenia. Dla sportów szybkościowo - siłowych szacuje się granice 1,8 g - 2,5 g białka na kilogram masy ciała ( ok 2g), a wiec, jeśli ważę 70 kg powinienem w ciągu dnia zjadać ok140 gramów białka, dzieląc to na 5 posiłków ( ok 28 gramów białka na posiłek).
Białko nie tylko buduje mięśnie ale i ścięgna, więzadła, torebki stawowe, skórę , i mózg ;)
warto zastanowić się nad tym jeśli po ciężkim treningu odczuwamy jego skutki przez ponad 3 dni. Przy odpowiednim odżywianiu regeneracja zajmuje ok 1 dnia. Pomyślcie o tym.
Najlepszymi żródłami białek są :chude mięsa, chude sery białe, białka jajek, chude mleko , ryby , rośliny strączkowe.

BIałko jest budulcem, ale co z energią ? Energie nasze ciało pozyskuje z węglowodanów jakie mu dostarczamy, węglowodany tworzą glikogen w mięśniach i z niego mięśnie czerpią swoją energię, kiedy braknie glikogenu mięśnie zaczynają spalać się same, tzn pozyskiwać energię z białka. To nie dzieje się często , ale takie coś ma miejsce podczas złego odżywiania. Węglowodany dzielimy na na :

- proste : cukry, owoce(fruktoza) (niezbyt wartościowy pokarm, dobry wtedy kiedy szybko potrzebujemy energii, gdyż cukier wchłania sie bardzo szybko i pomaga odbudować glikogen w mięśniach PODCZAS treningu (dla mnie najlepsza jest woda z miodem i cytryną nie dość ze pyszna to daje mnóstwo energii) owoce lepsze niż batony, posiadają dużo wartościowych witamin i minerałów

- złożone : różnego rodzaju kasze, ryże, makarony, warzywa, to one są źródłem najlepszej energii dla naszych mięśni, zapotrzebowanie na nie waha się pomiędzy 4-6 g na kilogram ciała.

Źródłem energii są również tłuszcze, ale organizm niechętnie po nie sięga, wyróżniamy tłuszcze nasycone (zwierzęce - tłuste mięsa ,sery żółte żółtka jaj. tłuszcze nasycone opóźniają trawienie i są ogólnie uznawane za zbędne w dietach)
nienasycone - tłuszcze roślinne, z oliwek, słonecznika te tłuszcze są bardzo zdrowe, pomagają w przemianie materii i dzięki nim nasz organizm przyswaja lepiej witaminy z warzyw i owoców.

W gruncie rzeczy to są podstawy aby racjonalnie planować swoje odżywianie sie podczas treningów. Nie wolno zapomnieć o dużej ilości wody, 2-3 litry dziennie i 60% sukcesu należy do nas. Dla zainteresowanych odsyłam do strony www.sfd.pl dod ziału dieta, tam jest wiele ciekawych informacji na tema odżywiania sie i treningów.
Pozdrawiam i życzę smacznego. ;-)

Łukasz S aka "Strzała"

Old school...

Ile kroć trenuje z ludźmi z którymi zaczynałem tym bardziej zaczynam się utwierdzać ze to właśnie oni rozumieją w moim otoczeniu czym jest na prawdę parkour , a jest ich naprawdę garstka . Wszystko dlatego ze zaczynaliśmy jako pierwsze pokolenie które nie miało żadnej wiedzy na ten temat i metoda prób i błędów dochodziło do tego powoli, spokojnie , każdy nowy krok sprawiał nam wiele radości i uczyliśmy się przede wszystkim o nas samych . Sami przecieraliśmy ścieżki którymi podążają dziś dziesiątki innych traceur'ów . Każdy ruch był odkrywany samemu, często popełnialiśmy błędy co nauczyło nas wyciągać wnioski i ukształtowało to drogę która podążamy do teraz . Dziś każdy nowicjusz który chce zacząć ma wielka bazę danych w postaci licznych stron internetowych doświadczonych kolegów itp. Skill osób które zaczynają lub zaczęły jakiś czas temu rośnie bardzo szybko bo maja zapewnione dobre warunki do tego żeby ćwiczyć i uczyć się przede wszystkim . Chcą często osiągać to co ich starsi koledzy w ,szybkim tempie , może nawet za szybkim ... Wydaje mi się ze te kolejne pokolenia traceur'ów w Polsce w tym całym pośpiechu zatraciły pierwotne wartości do których my dochodziliśmy przez wiele miesięcy i odkrywaliśmy je na podstawie prób i błędów . Bardzo często widzę jak osoby trenujące w łodzi i nie tylko chcą za szybko coś skoczyć, pokonać, bo widziały ze robią to starsi koledzy. Ta chęć dorównania i gonienia kogoś jest chora bo powoduje ze ludzie nie idą własna droga lecz chcą dorównać komuś kim nigdy nie będą . Ostatnio w reportażu w telewizji Toya, Sonny powiedział zdanie które idealnie pasuje do opisywanej sytuacji " to ze nowicjusz skoczy taki skok jak ja o niczym nie świadczy bo on go odczuje za jakiś czas ja nie bo się do tego odpowiednio przygotowałem " . Ta różnica polega chyba na Tym ze my sami szukaliśmy rozwiązań pokonania przeszkód i każdy z nas sam dokładnie oceniał czy jest wstanie to zrobić czy nie i przygotowywał się do tego tygodniami miesiącami, czasami to przygotowanie trwa do dziś . Sami wyznaczaliśmy sobie granice i nie goniliśmy nikogo bo nikogo nie było przed nami . Uważam ze tego właśnie brakuje polskim traceur'om z kolejnego pokolenia , tej własnej drogi oraz własnych celów którymi by się kierowali , nie rywalizacja nie udowadnianie komuś co mogę skoczyć , lecz pokora spokój ducha, wytrwałość i cel który będzie nas prowadził, tego więcej życzę nowemu pokoleniu .
Radek G. aka "Belka"
Old school best ..